wtorek, 7 stycznia 2014

Złoty łańcuszek

Kolejnych wariacji na temat sznurów koralikowych - ciąg dalszy.

Bransoletka składa się z trzech części, tworząc coś w rodzaju połączonych ogniwek złotego łańcuszka. Sznury są cieniutkie, tak więc nie robi to wrażenia czegoś ciężkiego i masywnego. Delikatny blask PFS dodaje całości elegancji i szyku.

Na ręce górne ogniwko ładnie się układa tworząc łagodne fale typowe dla oczek metalowego łańcuszka.










4 komentarze:

  1. Bardzo fajny pomysł :) wyszła świetna bransoletka, a ja mam ostatnio bzika na punkcie złota, więc tym bardziej mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super to łączenie!!pięknie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  3. O! cOŚ nietypowego! Fajnie wygląda!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń