Dlaczego nie spróbować czegoś nowego?
Ostatnio stałyśmy się szczęśliwymi posiadaczkami różnych drobiazgów do wire-wrappingu ... i nie tylko. Oczywiście nowości nie dały na siebie długo czekać. Emocje chwili dały swój upust w postaci malutkich kolczyków z miedzi. Cóż, pierwsze próby dla znawców techniki mają pewnie sporo uchybień - jak zwykle wszystkie początki. Ale powiem Wam, że bardzo cieszą nas te wprawki, bo po prostu coś co chciałyśmy zrobić, zostało skończone i ma cechę używalności :D, jakkolwiek to brzmi. Daleka droga przed nami jeszcze, ale jak to się mówi - pierwsze koty za płoty. Kolejne maleństwa pewnie już będą mniej "wymęczone", wszystko jest kwestią czasu :-)